poniedziałek, 6 października 2014
Aktualizacja celu!
No wiem, to niepedagogiczne może. Cel wyznaczony, powinien być stały i niewzruszalny. Jednakowoż nie wiedziałam, że w przełomowym dniu mego pierwszego, poważnego, planowanego startu - w niedalekim Milanówku - planowana jest Noc STO-nogi!
Bieg wieczorny, start w jakże urokliwym Stawisku, czyli terenie dawnej posiadłości rodziny Iwaszkiewiczów. No i do tego jeszcze Principessa i Leśny Lud mnie namówili!
Trasa nietypowa - bo wyznaczona na pętli 1,5 km i wygrywa ten, kto po prostu przebiegnie ją największą ilość razy. Także tak nie mainstream-owo zupełnie. I na koniec jeszcze ognicho z kiełbaskami da wszystkich.
I jeszcze trzeba mieć czołówkę, bo zmrok. Ehh... nowe gadżety! Zakupy ;-)
No i stało się. Jużem zarejestrowana! Tutaj:
http://www.sto-nogi.pl/noc2.htm
Poza tym trening dzisiejszy wykonany. 4,2 km w zimnicy i cimnicy. Ale nie było źle. Odczułam już jednak brak czapki. Żarty kończą się, gdy temperatura spada poniżej 10 stopni...
ziuba biegacz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz