Takie oto łąki dzikie można znaleźć pośród miast. Ta znaleziona w Pruszkowie.
Tymczasem,
przez kolejne 3 dni, moje nogi pełnić służbę będą w górach. Witaj Szczyrku, Szyndzielnio, Klimczoku! Witajcie drogi, drożyny, łąki po pas i dziki las.
Lecę! I melduję się ponownie w poniedziałek ;-)
ziuba biegacz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz